Coś dla oka czyli to co robimy uchwycone w obiektywie :)
Bywa, że gościmy w okolicznych przedszkolach i szkołach z pogadankami przybliżającymi życie pszczół. Na teraz nie pokazujemy żywych pszczół. Praktyką pszczelarzy jest zabieranie ze sobą w szklanej gablotce jednej ramki plastra wraz z odłowioną matką pszczelą (królową) i jej świtą. To stresuje rodzinę pszczelą i my nie chcemy tego robić. Mamy pewien pomysł, ale o nim napiszemy w przyszłości, kiedy go urzeczywistnimy :).
Zainteresowanych możemy zaprosić na indywidualne zajęcia w sezonie w naszej Pasiece. Uczestnik przykładowo będzie mógł popatrzeć jak żyją pszczoły wewnątrz ula. Uwaga. Chętne osoby nie mogą być uczulone na owady żądlące. Choć staramy się odpowiednio zabezpieczyć naszego gościa przed niemiłymi doznaniami, nie możemy jednak zagwarantować 100% ochrony. Zawsze się może trafić jakaś pszczoła komandos kamikadze. Za takie zajęcia proponujemy symboliczną opłatę będącą odpowiednikiem dwóch flaszek półlitrowych spirytusu :).